Goło i wesoło, czyli krótka historia naturyzmu
Choć naturyzm, ze swej definicji, nie powinien kojarzyć się erotycznie, to jednak w takim aspekcie rozpatruje go przeciętny podglądacz. I choć nagość nie budzi już dziś takich emocji jak przed dziesięcioma wiekami, ciągle jest tematem pikantnych historyjek.
Naturyzm...Laik nie odróżnia pojęæ naturyzm i nudyzm. Nic dziwnego, skoro podstawowym wykładnikiem obydwu jest golizna. Jednak naturyzm jest formą szlachetniejszą i można rzec - pierwotną. Jest to styl życia w zgodzie z naturą, nie tylko poprzez biblijną nagość, ale i przez działania ekologiczne i antymaterialistyczne. W radykalnych przypadkach naturyzm wiąże się z całkowitym odcięciem od nowoczesnej techniki.
Nudyzm...
Jest formą, którą wybierają zdeklarowani materialści, nie mogący obejść się bez samochodu, telefonu komórkowego i dobrze oprocentowanych lokat. Przyjemność z życia daje im zrzucenie bielizny na "zamkniętej" plaży. Nie przyświeca temu jednak żadna filozofia, a jedynie chęć zdobycia perfekcyjnej opalenizny i nasycenia wzroku widokiem jędrnych nagich ciał.
Naga historia...
Pierwsi ludzie stąpający po ziemi byli nadzy. Golizna jest, więc tak długowieczna jak daleko sięga historia świata. Niestety nie każdego przekonuje taki argument. Naturyzm i nudyzm długi czas bytowały w ukryciu maleńkich wiosek. Dopiero rewolucja seksualna, która dokonała się prawie 50 lat temu, pozwoliła wyjść na jaw nagiej prawdzie. W pruderyjnej Polsce proces ten trwał trochę dłużej. O nagości na plażach przestano mówić wstydliwym szeptem w latach 80-tych.
Seksualna nagość?
Większość zdrowo zorientowanych ludzi uważa, że efektowna bielizna bardziej pobudza wyobraźnię, niż całkowita nagość. Toteż praktyki naturystyczne powinny być całkowicie aseksualne. Niemniej reakcji ludzkiego organizmu nie da się kontrolować. Dlatego niejedna zwolenniczka perfekcyjnej opalenizny może naocznie przekonać się o własnej atrakcyjności.
Topless...
Nie każdy ma tyle odwagi, by przejść z plaży tekstylnych do oazy golasów. Ale chyba nie trzeba będzie długo czekać na to, by na tradycyjnych plażach zobaczyć więcej niż mniej. Już teraz w powszechną modę weszło opalanie topless. Kto wie, może zaczniemy zrzucać wkrótce i inne fatałaszki?
Wera Kilman
źródło: erotyka.wp.pl