Tu też coś trzeba zapodać po latach
W domu wariatów brakowało miejsca, więc właściciel wymyślił konkurs by ewentualnie zdrowego "wariata" wypuścić.
Kucharka podała wszystkim puste talerze.
Właściciel patrzy a tu wszyscy jedzą oprócz jednego wariata.
Postanowił więc wypuścić go do domu.
Podchodzi i mówi do niego:
- Proszę pana widzę, że pan nie je, więc jest pan całkiem zdrowy.
Postanowiłem pana wypuścić, ale jeszcze rutynowe pytanie: dlaczego pan nie je?
Na to wariat odpowiada:
- Czekam, aż wystygnie bo nie chcę gardełka poparzyć.
Styczniowa nocka.
Mróz, chłód, dużo śniegu.
Z lasu na polanę wyszedł zajączek.
Patrzy, a tam pod sosenką stoi zapomniany, świąteczny bałwanek.
Nieco jednak sfatygowany, miotła opadnięta, micha na głowie przekrzywiona no i dla żartu ktoś marchewkę zamiast jako nos, przyczepił mu w okolicach pasa.
Stanął zajączek, patrzy, myśli... a bałwanek na to:
- I co tak kombinujesz, brzydzisz się?