Przypomnia³o mi siê kilka kawa³ków o szczê¶ciu:
Ma³y Jasio wita ciociê, która przyjecha³a w odwiedziny:
- Dzieñ, dobry ciociu! Ale mój tata siê ucieszy! Wo³a rado¶nie.
- A to dlaczego, kochanie?
- Bo przed chwil± powiedzia³, ¿e tylko Ciebie brakuje nam do szczê¶cia.
------------------------------------------------------------------------------
By³ sobie szczê¶ciarz, który zagra³ w totolotka i wygra³. Polecia³ w podró¿ dooko³a ¶wiata i pozna³ indyjsk± ksiê¿niczkê. Po miesi±cu wzi±³ z ni± ¶lub, podczas podró¿y po¶lubnej zdrapa³ jej kropkê z czo³a i wygra³ samochód.
------------------------------------------------------------------------------
Spotyka siê dwóch kumpli. Jasiek mówi do Franka:
-Cze¶æ Franek,
-Ejjj, Ty, nie mów ju¿ wiêcej do mnie Franek, teraz ino mów mi SZCZʦCIARZ.
Zdziwiony Jasiek pyta kolegê,
-A to niby dlaczego mam do Ciebie teraz mówiæ "szczê¶ciarz"?
-Aaaa no to pos³uchaj, wczoraj poszed³em z psem na spacer. Nagle zerwa³a siê straszna wichura i zaczê³y waliæ pioruny, schowa³em siê z kundlem pod drzewo i nagle w pewnym momencie jak nie za szumi, jak nie trza¶nie, jak nie huknie, wtedy w³a¶nie strzeli³ piorun w to drzewo.
-I co, i dlatego teraz mam do Ciebie mówiæ "szczê¶ciarz"?
-Niee, stary, pos³uchaj, drzewo siê przewróci³o, pasa zabi³o a ja nadal ¿yjê.
-Aaaa to gratulujê, to faktycznie Ty jeste¶ prawdziwy szczê¶ciarz.
Kumple znów spotykaj± siê za tydzieñ i Jasiek widz±c Franka z daleka krzyczy;
-Cze¶æ Szczê¶ciarz!
-Ejjj, Ty, nie mów ju¿ wiêcej do mnie szczê¶ciarz, teraz ino mów mi; SZCZʦCIARZ SZCZʦCIARZ.
Zdziwiony Jasiek pyta kolegê,
-A to niby dlaczego mam do Ciebie teraz mówiæ "szczê¶ciarz, szczê¶ciarz"?
-Aaaa no to pos³uchaj, wczoraj by³em w pracy, dzieñ jak co dzieñ 1000m pod ziemi± dr±¿yli¶my nowy chodnik i nagle w pewnym momencie jak nie za szumi, jak nie trza¶nie, jak nie huknie-zawali³ siê ca³y strop na wszystkich górników pracuj±cych w tym korytarzu.
-I co i dlatego mam teraz do Ciebie mówiæ "szczê¶ciarz, szczê¶ciarz"?
-Niee, stary, pos³uchaj, wszyscy moi kumple pod ziemi± zginêli tylko ja jak widzisz, prze¿y³em.
-Aaaa to gratulujê, to faktycznie Ty jeste¶ prawdziwy szczê¶ciarz, szczê¶ciarz.
Za kilka dni kumple znów siê spotykaj± pod sklepem i Jasiek wita kolegê;
Cze¶æ Szczê¶ciarz, Szczê¶ciarz!
-Ejjj, Ty, nie mów ju¿ wiêcej do mnie szczê¶ciarz, szczê¶ciarz, teraz ino mów mi; SZCZʦCIARZ SZCZʦCIARZ SZCZʦCIARZ.
Zdziwiony Jasiek pyta kolegê,
-A to niby dlaczego mam do Ciebie teraz mówiæ "szczê¶ciarz, szczê¶ciarz, szczê¶ciarz"?
-Aaaa no to pos³uchaj, wczoraj kocha³em siê ze swoj± bab± i wszystko sz³o piêknie i g³adko i jak le¿a³em na mojej Hanusi nagle w pewnym momencie jak nie za szumi, jak nie trza¶nie, jak nie huknie-zerwa³ siê z sufitu ¿yrandol i wyl±dowa³ centralnie na mojej dupie.
-I co i dlatego mam teraz do Ciebie mówiæ "szczê¶ciarz, szczê¶ciarz, szczê¶ciarz"?
-Niee, stary, pos³uchaj, bo jak by ten ¿yrandol urwa³ siê 5min wcze¶niej, to by mi spad³ na ³eb i wtedy by mnie na pewno zabi³.
-Aaaa to gratulujê, to faktycznie Ty jeste¶ prawdziwy szczê¶ciarz..., szczê¶ciarz..., szczê¶ciarz...
Ca³owanie w rêkê nagiej kobiety jest strat± czasu.
-Charles Spencer Choplin